Kolejna książka kucharska w moich zbiorach, gdzie aż miło coś z niej
robić to ,,Od śniadania do kolacji". Swoje przeleżała, ale w chwili nudów przy popołudniowej kawie i
rozmyślaniu, co jutro ugotować na obiad, miała swoje pięć minut...i trwa
do dziś.
Pomysł na obiad znalazł się, ale moją uwagę przykuły śniadaniowe rogale z makiem. Odstrzału
wyszły wyśmienicie, a dzieci pokochały je. Jednak mam dla was dobrą
radę: uważajcie na