* 50 dag Fasoli
* 0,5 kg żeberek
* 0,5 kg kiełbasy zwyczajnej
* 1 cebula
* liście laurowe
* ziarna ziela angielskiego
* 1 łyżka majeranku
* sól
* pieprz
* olej
* przecier pomidorowy
* przyprawa Ramix jarzynowa
* papryka słodka mielona
WYKONANIE:
Fasolę dzień wcześniej na noc zalewamy zimna wodą. Na drugi dzień płuczemy, zalewy wodą i gotujemy na wolnym ogniu do miękkości. Na żeberkach gotujemy wywar z przyprawami, jak liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, sól, przyprawa Ramix jarzynowa. Żeberka ugotowane obieramy z kości, kroimy w kostkę, w kostkę również kroimy kiełbasę i cebulę. Wywar z żeberek dolewamy do gotującego się fasoli. Kiełbasę, żeberka i cebulę opiekamy na patelni, każde z osobna i dodajemy do gotującego się fasoli, doprawiamy do smaku pieprzem, solą i przyprawą Ramix jarzynową. Na patelni rozgrzewamy olej przez sito dodajemy 2 łyżki mąki smażymy na złoty kolor i dolewając chochelkę zupy szybko mieszając wlewamy do zupy. Pod koniec gotowania dodajemy łyżkę majeranku i łyżkę przecieru pomidorowego oraz 1 płaska łyżeczka papryki słodkiej.
UWAGI:
Przecier pomidorowy i paprykę słodką dodajemy dla koloru, warto o tym pamiętać by nie przesadzić bo będzie za kwaśne i pikantne. Majeranek dodajemy pod koniec gotowania czyli tak 15 minut przed ściągnięciem z palnika, długie gotowanie powoduje że majeranek zaczyna wytwarzać gorycz.
Oj Aniu, ale to robi zasadniczą różnicę, chociaż i po tym i po tym jest wesoło :)
OdpowiedzUsuńA co to za przyprawa? Ten żółty proszek mnie tylko zniechęca. Pewnie sól i kolorowe dodatki.
Mogę się wprosić na talerzyk zupki?
A ta przyprawa to jest lepsza od tych co są dostępne na rynku właśnie pod względem tego żółtego proszku :-) to jest sól, ale jest jej tylko tyle co widzisz na zdjęciu, reszta to susz warzywny :-) I dla tego polecam ta przyprawę :-)
Usuńświetnie wygląda :D u mnie niedługo też fasolka na stole :)
OdpowiedzUsuń