Lubię nowości rynkowe, chociaż częściej są to nowości moje kuchenne niż rynkowe. Ale dostęp lub świadomość o nich jakoś nie trafia do mnie od razu i tak na pewnym spotkaniu
Mam blogerek od firmy Tea Club otrzymałyśmy każda z nas pięknie zapakowany upominek :-) Jestem fanem herbat smakowych więc jeszcze tego samego dnia po otrzymaniu rozpakowałam prezent by odfrunąć w otchłań smaku i aromatu.
Ale w paczce był jeszcze jeden ciekawy produkt na widok którego mojej najstarszej córce oczko błysło, ona uwielbia wszystko co ma związek z czekoladą i trzeba było od razu przejść do testu.
Odkrywanie nowego produktu w naszej kuchni było świetna zabawą, wszystkie dzieci stały nad filiżanką i czekały cierpliwie kiedy ta dziwna forma się rozpuści.
Niestety jaka była radość na widok tego czegoś, takie było rozczarowanie po napiciu się łyka przez dzieci. Ku ucieszę męża okazało się że to jest gorzka czekolada, on natomiast szczęśliwy że wreszcie ktoś o nim pomyślał, chociaż mi też smakowała obeszłam się smakiem już nie chciałam mu odebrać tej chwili rozkoszy i szczęścia gdy zasiadł do czytania książki z filiżanką gorącej gorzkiej czekolady :-)
Pierwszy raz mieliśmy do czynienia z prawdziwą czekoladą pitną polecamy, ale nie dla dzieci do tego smaku trzeba dojrzeć :-)
Ale w sklepie na tej stronie http://teaclub.com.pl/ są również inne smaki np mleczna :-)
Co do herbat muszę przyznać że są wyjątkowe aromatyczne i czuć że są świeże tak jakby były niedawno zbierane i suszone. Uwielbiam inhalować się świeżo zaparzoną herbatą zapachy są takie naturalne i prawdziwe. Zwłaszcza herbata z malinami po prostu niebo dla zmysłu węchu :-)
Tea Club i jego strona www KLIK TU
oraz FB KLIK TU
a ja nie mam malinowej , ja w ogóle mam inne herbatki ;) tez mi smakują bardzo :)
OdpowiedzUsuńtak całkiem malinowej to nie mam, ale jest z dodatkiem maliny i już samo otwarcie opakowania powoduje że się zaciągam zapachem :-)
UsuńUUUU.... Ja też za gorzką nie przepadam - ale to znak że nie dorosłam jeszcze :))))
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają - a ta czekolada na patyku - brak słów! :))))))))
ha ha dobry znak ;-) :-)
UsuńWygląda super! aż naszł mnie ochota na coś słodkiego
OdpowiedzUsuńTa czekolada była pyszna! Najlepiej rozpuscic ją w dużym kubku, bo po rozpuszczeniu w filiżance napój jest wściekle słodki :)
OdpowiedzUsuńW taki niedzielny mokry poranek to aż miło taką wypić :-)
OdpowiedzUsuńTeraz w taką jesienną pogodę to aż miło takie coś wypić.
OdpowiedzUsuń